trzykroki trzykroki
224
BLOG

Wy tu o pierdołach, a rządzą nami szaleńcy

trzykroki trzykroki Gospodarka Obserwuj notkę 11

 Cały* salon aż się trzęsie nad problemem, czy krzyż upamiętniający katastrofę w Smoleńsku będzie psuł Komorowskiemu widok z okna, czy nie, a tymczasem na biznes.onet.pl pojawił się artykuł (link) wykazujący czarno na białym, że

rządzą nami szaleńcy

Cytuję: "Wiceprezes IBnGR Bohdan Wyżnikiewicz (były szef GUS) uważa, że nie ma przeszkód, by GUS już dziś zaczął zaliczać do PKB wartość nielegalnej szarej strefy."

Nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie dwa aspekty:

1. Przyczyna dla której ma nastąpić owa zmiana metodologii - otóż dzięki temu powiększy się kwota dopuszczalnego zadłużenia zapisana w konstytucji, czyli hulaj dusza, piekła nie ma sejm może nas dalej zadłużać! Znowu cytuję: "Według niego w istotny sposób zwiększyłoby to rozmiary produkcji w polskiej gospodarce, a tym samym zmniejszyło wskaźnik długu publicznego do PKB oraz deficytu sektora finansów publicznych do produktu krajowego brutto."

2. Dług publiczny już dawno przekroczył twardą konstytucyjną granicę, a raczej nigdy poniżej niej nie spadł! Po uwzględnieniu zobowiązań emerytalnych oraz opieki zdrowotnej dla emerytów wynosi bowiem 200% do 300% PKB. Chcemy przecież wypłacać emerytury, nieprawdaż?

Konstytucyjna granica, przypomnę, wynosi Art. 216 pkt. 5 - 60% PKB.

Nie wolno zaciągać pożyczek lub udzielać gwarancji i poręczeń finansowych, w następstwie których państwowy dług publiczny przekroczy 3/5 wartości rocznego produktu krajowego brutto. Sposób obliczania wartości rocznego produktu krajowego brutto oraz państwowego długu publicznego określa ustawa.

Oczywiście jak możliwości stworzone przez uwzględnienie szarej strefy się wyczerpią, to zaraz pojawią się życzliwi prawnicy, którzy wyjaśnią, że skoro dług i tak przekroczył granicę "konstytucyjną", to przecież nowe zobowiązania "nie powodują jej przekroczenia" i tak naprawdę, to możemy się zgodnie z konstytucją zadłużać w nieskończoność.

Jest to kolejny dowód na to, że demokracje czeka nieuchronne bankructwo wspierane ręka w rękę przez "reprezentantów Narodu", "poważnych ekonomistów", "szanowanych prawników".

 

* zauważyłem jedynie 2 notki poświęcone temu tematowi - Ufki i Provocateura, reszta na tematy o których nikt na jesieni nie będzie już pamiętał.

trzykroki
O mnie trzykroki

-

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka